Miliarderzy i buddyjscy mnisi

Miliarder Salesforce, Marc Benioff, ma w swoim domu wielu buddyjskich mnichów

Współzałożyciel Salesforce i miliarder Marc Benioff ma długą historię z duchowymi doradcami i guru.

Nie powinno więc dziwić, że mnisi buddyjscy przebywają w jednym z jego dwóch domów w San Francisco.

Mnisi pomagają wyszkolić pracowników Salesforce, aby byli mniej zestresowani.

Chcą nawet, aby Benioff zamienił część centrali Salesforce w San Francisco w ciche strefy uważności, powiedział Benioff w „Quentin Hardy” New York Timesa:

To jest niespokojna era. Antidotum na lęk to uważność. Oparłem się temu pomysłowi, ale mam tych mnichów buddyjskich przebywających w moim drugim domu w San Francisco. Zeszli do naszego biura i poprowadzili sesję w naszym audytorium. Powiedzieli mi, że byli na Facebooku, a Google nauczał uważności, łagodząc ich cierpienie. Nasz poziom stresu był znacznie lepszy. … Mnisi powiedzieli mi również: „chcemy mieć cichą podłogę”. Nie jestem tego pewien – negocjuję z nimi, ale będziemy mieć strefy uważności na piętrach naszego budynku, miejsca, w których można umieścić telefon w koszu.

Benioff był ostatnio na misji, aby pomóc wszystkim znaleźć spokój wewnętrzny, a nie tylko swoim pracownikom.

Cała inicjatywa na ogromnej konferencji klientów Salesforce w San Francisco we wrześniu zawierała występy ekspertów od medytacji lub uważności jeden po drugim.

Należą do nich: Dr Rich Fernandez, współzałożyciel Wisdom Labs Chade-Meng Tan, inżynier Google, który przekształcił słynnego guru medytacji z Doliny Krzemowej, Dr. Tara Bracha, autora i nauczyciela mediacji; a nawet aktorka Goldie Hawn, która założyła Fundację Hawna, by uczyć dzieci praktyki ograniczającej stres.

(Poważnie, jeśli jesteś w zestresowanym miejscu, obserwuj uważność Dreamforce na YouTube.)

Pogoń za wewnętrznym pokojem nie jest nowa dla Benioffa. W latach dwudziestych pracował w Indiach jako inspiracja dla swojego modelu filantropii korporacyjnej. Nazywa to modelem 1-1-1, w którym firmy zapewniają 1% czasu pracy swoich pracowników, 1% ich kapitału własnego i 1% swoich produktów na cele charytatywne jako stały element ich działalności.

Oto historia, którą opowiada: Benioff był geniuszem programowania dla dzieci, który wylądował w Oracle w wieku 21 lat, po krótkiej pracy w Apple dla Steve’a Jobsa. Do 25 lat był jednym z najmłodszych menedżerów w historii Oracle, zarabiając 1 milion dolarów. Ale ten sukces sprawił, że poczuł się „pusty”.

Tak więc on i inny ważni z Oracle odbyli podróż do Indii, gdzie spędzili wieczór z duchowym guru, który powiedział im: „Nie zapomnij zrobić czegoś dla innych ludzi”. I to właśnie doprowadziło do jego aha chwili, gdy chodziło o dawanie, mówi.

Teraz wydaje się, że nie tylko chce dawać pieniądze, ale także chce dawać ludziom spokojne umysły.

Tekst oryginalny:

http://www.businessinsider.com/marc-benioff-and-his-buddhist-monks-2015-11?IR=T